niedziela, 30 grudnia 2018

GRZANKI / CROSTINI Z CAMEMBERTEM



Składniki:

  • lekkie pieczywo typu bagietka, weka, ciabatta
  • ser camembert (najlepiej średnio miękki)
  • konfitura (u mnie borówkowo - gruszkowa)
  • orzechy
Pieczywo pokroić w kromeczki, camembert w plastry średniej grubości. Orzechy posiekać z grubsza i podprażyć przez kilka minut na suchej patelni, często mieszając.

Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. 

Na każdej kromeczce układać plaster sera camembert. Kromki położyć na blaszce. (Ten etap można wykonać znacznie wcześniej, nawet kilka godzin przed podaniem, wystarczy przykryć folią aluminiową i zostawić w temperaturze pokojowej aż do momentu podgrzania.)

Blaszkę wstawić do nagrzanego piekarnika na około 10 minut (warto sprawdzać, czy ser zaczyna się rozpuszczać, wtedy wyciągamy; nie dopuszczamy do zbytniego rozpuszczenia).

Na gotowych grzankach ułożyć łyżeczkę konfitury i posypać podprażonymi orzechami. Podawać od razu. Smacznego! :)



piątek, 28 grudnia 2018

NALEŚNIKOWE SUSHI



Składniki:

  • 1 jajko
  • 1 szklanka mleka
  • 1/2 szklanki wody
  • ok. 6 łyżek mąki pszennej
  • 1 łyżeczka oleju

  • Wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe zmiksować mikserem na gładką masę, dodając ewentualnie mleka lub mąki tak, aby miała konsystencję gęstej śmietany.  Rozgrzać patelnię do naleśników bez smarowania jej olejem (wystarczy ta ilość, która została zmiksowana). Smażyć  średnio cienkie naleśniki, odkładać na talerz i przykryć drugim talerzem. 

    Dodatki:
    • serek kremowy typu Almette
    • kawałek czerwonej cebuli
    • trochę dymki lub szczypiorku
    • 1-2 łyżki jogurtu naturalnego
    • sól, pieprz
    • wędzony łosoś (plastry lub sałatkowy)
    Cebulkę pokroić w bardzo cieniutkie piórka. Dymkę lub szczypior posiekać drobno. Serek wymieszać z jogurtem i przyprawić do smaku solą i pieprzem.

    Masą serkową posmarować każdy naleśnik, ułożyć na nim łososia, posypać gdzieniegdzie cebulką i dymką. Zawijać w dość ciasny rulon, odkładać do pojemnika lub na talerz, przykrywając całość pokrywką lub folią aluminiową. Wstawić do lodówki na minimum godzinę. Po tym czasie wyjąć, pokroić pod lekkim skosem na plastry o grubości około 2-3 cm. Ułożyć na półmisku, ozdobić w dowolny sposób. Smacznego! :)



    sobota, 22 grudnia 2018

    WOŁOWINA WOLNODUSZONA 



    Składniki na ok. 5 porcji:

    • 1 kg wołowiny bez kości
    • 1 cebula
    • 4 ząbki czosnku
    • 1 marchewka
    • 0,5 l bulionu lub wody
    • 4 łyżki octu balsamicznego
    • 1-2 łyżki musztardy Dijon (zależy od preferowanego stopnia ostrości)
    • 1 łyżka cukru brązowego
    • 1 łyżka suszonego tymianku
    • sól, pieprz
    • olej do smażenia
    • natka pietruszki lub posiekana dymka do podania
    Wołowinę opłukać, osuszyć, oczyścić z widocznych ścięgien i nadmiaru tłuszczu. Mięso można dusić w jednym kawałku, wtedy należy wydłużyć czas duszenia o ok. 30 minut i częściej obracać/podlewać mięso w trakcie duszenia. Można też od razu pokroić je w poprzek na plastry o grubości ok. 2,5 cm, co znacznie przyśpieszy czas duszenia.

    Cebulę pokroić w grube plasterki, czosnek lekko zgnieść i obrać. Marchewkę obrać i pokroić w plastry. 

    W garnku z grubym dnem rozgrzać trochę oleju i włożyć mięso. Smażyć na dość dużym ogniu, obracając, tak by podsmażyło się ze wszystkich stron. Dodać pokrojoną cebulę, lekko osolić i nieco zmniejszyć ogień. Gdy cebula zmięknie, dodać marchew oraz czosnek. Przyprawić tymiankiem oraz pieprzem. Po około dwóch minutach smażenia całość podlać bulionem lub wodą, wlewając tyle, by niemal zakryć poziom mięsa. Gdy potrawa zacznie się gotować, zmniejszyć ogień na jak najmniejszy, częściowo przykryć garnek i dusić w ten sposób przez około 45 minut. Co jakiś czas doglądać i podlewać mięso, żeby się nie przypaliło. 

    Po upływie tego czasu dodać musztardę, ocet balsamiczny oraz cukier brązowy. Przemieszać, podlać nieco bulionem i dusić dalej przez kolejną godzinę. Po dodaniu cukru potrawa może łatwiej się przypalać, więc należy częściej doglądać i w razie potrzeby podlewać wodą. 

    Po upływie dwóch godzin od momentu rozpoczęcia mięso jest już miękkie i można zdjąć z ognia; jeśli chcemy uzyskać efekt "rwania widelcem", dusimy jeszcze trochę do uzyskania pożądanego stopnia miękkości. 

    Potrawę można zagęścić mąką rozprowadzoną w małej ilości wody; nie zagęszczamy jeśli wołowina ma być przeznaczona na kanapki. 

    Podawać posypane posiekaną natką lub dymką, z kluskami, ziemniakami lub kaszą oraz surówką. Smacznego! :)